Posty

Wyświetlanie postów z listopada 11, 2021

MIŁOŚĆ W OGNIU

Obraz
     Ileż razy myślałem o moim Patronie! Zdumiewał pokorą i oddaniem. Uczył służby i odwagi. Można się było poczuć przy Nim bezpieczniej .      Najczęściej jednak wyobraźnia malowała Go cokolwiek militarnymi barwami. Pozwalały na to litanijne wezwania: pogromca szatana, postrach złych duchów, nieustraszony w walce ze złem, Książę hufców anielskich.      Widziałem Go z lśniącym mieczem, tryumfalnym bądź hardym spojrzeniem – jak artystom pędzel pobiegł.       Podziwiałem jak deptał szatana, który skowyczał w morzu ognistych płomieni. Czasem tylko rodziło się wewnętrzne napięcie: jak pogodzić bycie najbliżej Tego, który zwie się Miłością z waleniem po głowie wroga? Czy zachwyt może zrodzić się na gruzach walki, nawet jeśli była zwycięska? Oczywiście, że. Wyobrażam sobie, że po tym jak Lucyfer swoim “non serviam” odmówił Bogu posłuszeństwa, między Stwórcą a św. Michałem Archaniołem mogło dojść do podobnego dialogu jak między Jezusem a Piotrem po zdradzie.      Czy kochasz Mnie więcej niż o